1 lis 2011

Nie tylko Czytnik, również Gmail... zmienił swoją twarz!

Jak przeczytałem na oficjalnym blogu Gmail, dzisiaj miał być udostępniony użytkownikom nowy interfejs Google'owskiej poczty. Początkowo myślałem, więcej, byłem o tym przekonany, że to, co zapowiadano, ukryto w Ustawieniach, w zakładce Motywy. Kliknąłem, zmieniło się, podobało się i byłem szczęśliwy... Byłem! W rezultacie dopiero przed chwilą, kiedy odwiedziłem swoją skrzynkę, zobaczyłem szary paseczek, a na nim napis, zapraszający do nowego wyglądu pocztu.
I teraz jestem naprawdę szczęśliwy! Mała rzecz, a cieszy! :)

Nowy wygląd Gmaila jest w mojej ocenie bardzo funkcjonalny i przejrzysty. Sama obsługa wydaje mi się bardzo intuicyjna i... prosta, choć zapewne zdania mogą być podzielone. Ci, którzy od dłuższego czasu korzystają z Gmaila, myślę, że potwierdzą moją opinię. Zresztą - odkąd zacząłem korzystać właśnie z tej skrzynki, nie wyobrażam sobie powrotu do wp.pl albo poczta.onet.pl. Nie wspominając już o testowaniu innych propozycji, a próbowałem jeszcze z Yahoo.

W sumie to cieszy mnie całościowe myślenie o koncie Google. Korzystam z Czytnika, Bloggera, Grup Dysusyjnych, co w obecnym kształcie jest dla mnie jeszcze bardzie wygodne i przystępne.

Generalnie dziwię, kiedy ktoś podaje mi jeszcze swój adres internetowy z domeną, która nie brzmi "gmail.com".

W dzisiejszym poście (już drugim!) polecam gorąco Gmaila! :) W nowej odsłonie...

PS: Dlaczego na blogu, który po pierwsze jest pisany przez polonistę, po drugie, ma traktować i promować edukację polonistyczną, mowa o nowinkach ze świata internetowego? Dlatego, iż wychodzę z założenia, że warto wiedzieć ciut więcej, Internet ułatwia przyswajanie wiedzy, jednak należy umiejętnie z niego korzystać. A żeby nie siedzieć zbyt długo w sieci i móc prowadzić życie on-live, trzeba szukać takich narzędzi, które pozwolą skrócić czas buszowania w gąszczu informacji... :) Stąd też, od czasu do czasu, na blogu polonisty, coś z innej branży. Pozdrawiam!

Logo Gmaila zaczerpnąłem z antyweb.pl .

Nowa twarz starego, poczciwego Google Czytnika

Włączyłem aqq. Tu czekało na mnie powiadomienie o nowej wiadomości z blipa. Wszedłem - hazan na swoim blogu antyweb.pl umieścił post, że Google Reader jest już w nowej wersji. Uwielbiam szybką komunikację! :)

Google Reader, po polsku czytnik, to jedna z wielu usług firmy z Mountain View. Służy do gromadzenia w jednym miejscu nowych treści ze stron, serwisów, blogów itd., dzięki kanałom RSS. Tak skompilowane powiadomienia, przynajmniej w moim przypadku, pozwalają zaoszczędzi czas, który zwykle zostałby przeznaczony na odwiedzanie "ulubionych" miejsc. Zwykle, przy pomocy właśnie Czytnika, za jednym zamachem przeglądam kilkanaście stron w bardzo krótkim czasie. 

Obecna wersja interfejsu odpowiada mi. Google idzie w jednolitą konwencję narzędzi i taka monotematyczność oraz brak nadmiernych środków ekspresji jak najbardziej jest mile widziana. Owszem, można mieć uwagi, że posty zlewają się, momentami jest aż nazbyt przejrzyście, jednak to już, moim zdaniem, kwestia przyzwyczajenia się do nowego produktu. 

Sądzę, że gdyby Coca-Cola nagle zamiast czerwonej etykiety miała zieloną, szybko byśmy do tego przywykli. ;)

Polecam wszystkim to narzędzie!

PS: Co to jest RSS? Odpowiedź znajdziesz tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/RSS