30 wrz 2015

Ostatni dzień Kolegium Nauczycielskiego w Bielsku-Białej

30 września 2015 r. jest dniem smutnym - decyzją różnych władz, na różnych szczeblach, przestaje istnieć, jednocześnie przechodząc do historii, Kolegium Nauczycielskie w Bielsku-Białej. Placówka ta przez niemalże ćwierć wieku (w przyszłym roku obchodzony byłby jubileusz 25-lecia istnienia) wykształciła nauczycieli oraz pedagogów, pracujących obecnie w wielu placówkach. Sam należę do tego grona.

Podczas mojej pierwszej rozmowy o pracę w szkole (zakończoną sukcesem), panią dyrektor nie zainteresował mój dyplom mgr bardzo znanego uniwersytetu, ale właśnie ten z KN. Jak się później okazało, był to jeden z ważniejszych argumentów, przemawiających za moją osobą. Zresztą - wiele razy w swojej karierze zawodowej usłyszałem, że po kolegium to są dobrzy nauczyciele.

Same czasy studiów wspominam bardzo dobrze. Nie tylko atmosferę uczelni, znajomych, ale także wykładowców. Z niektórymi spotkałem się po latach w różnych okolicznościach - okazało się, że pamiętali.

Nie wiem, nie rozumiem dlaczego, w kraju nad Wisłą, nie udało się uratować kolegiów, a szczególnie tego jednego? Były prośby, petycje, listy, zebrania... A może nie było strajku, manifestacji, pikiety i wycieczki na Wiejską - jednym słowem zadymy?

W całym procesie ratowania bielskiego Kolegium Nauczycielskiego, moim zdaniem, zabrakło odrobiny dobrej woli ze strony decydentów. Rezygnacja z dorobku naukowego takiej placówki to marnotrawstwo.

Tyle.

14 wrz 2015

Trudne dobrego początki...

Rok szkolny rozpoczął się. Fakt.
Jedziemy już pełną parą. Fakt.
MEN ma mnóstwo pomysłów. Fakt.
Pierwsza chrypa już za mną. Fakt.
Kilka kilogramów papierów przede mną. Fakt.

Co począć? Pracuję dalej... Szkoda, że tak mało czasu na blogowanie. :(