23 maj 2014

#3 Dobry Ojczysty - Po prostu tak jest... Rzecz o włączaniu i wziąć.

Wracamy do blogowania. Mam nadzieję, że zapału starczy mi na długo. :-)

Po prostu tak jest...
Podzczas lekcji języka polskiego w klasie czwartej wyszła sprawa wymowy słowa "włączać". Uczniowie byli zaskoczeni (całe szczęście, że nie wszyscy), iż poprawną formą i jedyną jest właśnie "włączać", wymiawiane z "ą", a nie z "an".

- Ale moja mama mówi włanczać. - oburzył się czwartklasista.

Co zrobić w takiej sytuacji? Podważyć autorytet rodzica i oznajmić, iż mama źle mówi? Może po prostu udać, że się nie słyszało oburzenia? Nie pamiętam rozwiązanie tej pedagogicznej kwestii...

Jednak uczniom podałem dość jasne wytłumaczenie, które łatwo można zapamiętać.

Mówimy "włączać", bo mamy "włącznik", a nie "włancznik". Mam nadzieję, że zapadnie im w pamięć.

W zbliżonyy sposób wyjaśnić można wymowę słowa "wziąć" (często słyszymy jako "wziąść", co jest niepoprawne). "Wziąć", bo "brać", a nie "braść".

Szukam teraz sposobu, aby uczniowie (szczególnie panowie), bez zbędnego zastanowienia, mówili "poszedłem, poszedłeś, poszedł" oraz "jest napisane na tablicy" zamiast "pisze na tablicy", np. W pytaniu "Co tam jest napisane?". Błędnego wariantu już nie podaję...

Jakieś pomysły?