Już teraz mogę ogłosić, iż będzie to niewątpliwie największe wydarzenie wydawnicze roku 2016. Przeciwnicy Pottera, jeśli chcą, niech dyskutują z tą opinią, ale moim zdaniem będzie to czcze gadanie. Pokolenie, które dorastało z Harrym Potterem, z pewnością sięgnie po kolejną książkę, choćby po to, aby powspominać, na chwilę wrócić do dawnych lat. Młodsi z kolei może przeczytają wszystko. Niewątpliwie będzie to hit i będzie o tym głośno!
Z własnego, szkolnego podwórka dodam, iż Harry Potter jest nadal żywy. Może uczniowie tak tłumnie, jak to miało miejsce 15 lat temu, nie wczytują się w poszczególne części, ale raz za razem widzę na korytarzu kogoś, kto trzyma w ręku "Czarę Ognia" lub "Zakon Feniksa". Egzemplarze są mocno zużyte, co tylko cieszy.
I druga uwaga - w rozmowach z bibliotekarzami wychodzi, że zakup sagi "Zmierzch" był chybiony. Przeszła moda, książki leżą na półkach. Z Potterem jest inaczej - wciąż o niego pytają.
Czekam do 31 lipca 2016 r. Niecierpliwie czekam!!!
We’re thrilled to announce a new publishing programme from @jk_rowling #WizardingWorld: https://t.co/ffbBrlH3dz pic.twitter.com/b3Ks88WiZd— Pottermore (@pottermore) luty 10, 2016